I nici z szycia:) Kiedy do akcji wkracza moja prawie 1,5 roczna siostrzenica trudno o chwilę dla siebie. Jak na etatową ciocię przystało zapoznałam Ninkę z urokami piaskownicy. Zabawa w "Six feet under" bez trupa została pozytywnie zaopiniowana.
Ofiar w ludziach nie było. Za to ile radości:) Może następnym razem pobawimy się Alicję w Krainie czarów, bo z Ninki prawdziwy Szalony Kapelusznik.
I znowu serduszka... ale nie tylko :)
-
Serduszka znowu na warsztacie... chociaż coś tam jeszcze się zaplątało ;)
8 lat temu
1 komentarze:
dzwoniłam do Cię, chciałam powiedzieć, żebyś pozdrowiła chichraka;)
Prześlij komentarz