Między punktem A i B nie koniecznie wyznaczających prostą

Między wierszami

Między Bogiem a Prawdą których nigdy nie poznamy

Między Słowem a Czynem...


Nic z tego co tu padnie nie jest literacką perłą, to kilka błądzących myśli domagających się zapisania. Parę słów w świecie fantazji, do którego czasem miło wrócić. Miłej lektury, obyś i Ty drogi czytelniku odważył się zagubić...






poniedziałek, 17 maja 2010

Pastorella Marcabru



Deszczowe dni dłużą się strasznie skutecznie odbierając chęć do
robienia czegokolwiek. Dawniej w takie dni wyczekiwano wizyty wiecznie podróżujących trubadurów, którzy za zabawianie dworu otrzymywali wikt i opierunek, nie mówiąc już o wdzięczności ze strony dam. Trubadurzy często byli mistrzami ciętej riposty, lepszej niż ta dr House'a i nie raz swoimi złośliwościami narazili się niejednemu królowi, czy rycerzowi. Dziś ciężko o tak zgrabną satyrę pozbawioną wulgarności.


A oto dowód na to jak można w XII wieku pisać dosadnie, ale bez ordynarności. Przedstawiam Pastorellę znanego trubadura Marcabru, w wykonaniu niesamowitego JACKA KOWALSKIEGO (polecam oczywiście jego płytę stworzoną na wzór trubadurskiej podróży po najciekawszych pieśniach średniowiecza).

Pieśń jest o pastereczce i nie ukrywam, że cieszy się dużym powodzeniem na wszelkich turniejach rycerskich podobnych imprezach.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Wordpress Theme by wpthemescreator .
Converted To Blogger Template by Anshul .